sobota, 6 grudnia 2014

wydarte dni z realiów stada! podsumowanie 2014!


             Trwanie w codzienności w niczym nie jest podobne do propagandowych haseł
głoszonych w mediach podległych sektom. Poprzedni rok (2013 - Rok Wiary)
podsumowałem! to i by ten 2014 podsumować.

Twórczo:
w lutym nastąpił przełom i odzyskałem (po roku niemocy) siły i zacząłem znów rysować.
Nawet dość to poszło i do sierpnia trochę narysowałem:

rysunki z 2014 roku (od luty do sierpnia) 

napisałem też sporo wierszy ... no i chyba najważniejszy cykl 17 wierszy: "cierpliwość"
CIERPLIWOŚĆ JESIENNA

No i po krótkich opowiadaniach-żartach o Adminie i Krnąbrniku spróbowałem sił
pisarskich w czymś bardziej rozbudowanym i powstały opowiadania
"ruletka kacyków-projekt deja vu" i "efekt alfonsa" (tu na blogu do przeczytania).
Oba opowiadania oparłem o autentyczne wydarzenia z mojego konfliktu z sektą pedofili.
Tak autentyczne, że gdy pisałem "efekt alfonsa" i opisywałem miejsce gdzie w 1985
bogaty kacyk mnie próbowałem nakłonić na podporządkowanie systemowi, haker z sekty
podał nazwę "uzdrowiska" i miejscowości gdzie to było; gdy pisałem "ruletka kacyków-
projekt deja vu" ... gdy pisałem o bójce i konflikcie z dealerem narkotykowym ...
podał jego ksywę: Whesley! (włamuje się na komputer z przekierowań i przesyła
komunikaty głosowe).
Twórczo dla świata to nie ma znaczenia; dla mnie jako osoby po operacji kręgosłupa
ma to znaczenie. Robię to co daje radę, na nic innego mnie nie stać. Czyli rysuje i pisze!
Mam ochotę jeszcze napisać w tym roku opowiadanie "z okolic niewiary" o metodach jakimi
sekty manipulują półsierotami vel stypendystami tego zrytego systemu społecznego!
Ale to czas pokaże! (napisałem to opowiadanie, link poniżej)
strefa-niewiary!!!-proza-opowiadanie.



Ekonomicznie:
po latach eksterminacji ekonomicznej; sekta wykreśliła  mnie z ewidencji ludności, nie
miałem od operacji kręgosłupa (lipiec 2011) ubezpieczenia i żadnych świadczeń! BA przepraszam,
miałem świadczenia: szykany, wyszydzanie i podżeganie do samobójstwa;!
W maju nagle przyznali mi zasiłek socjalny i ujęli do ubezpieczenia. (od listopada 2011 ... po operacji
kręgosłupa zostałem wykreślony z ubezpieczenia by nie móc kontynuować leczenia i dopiero
od kwietnia teoretycznie przyznali mi ubezpieczenie)


Ale zrezygnowałem z leczenia, po latach i tak już za późno (potrzebowałem pomocy i
leczenia od 30 lat - no i od trzech po operacji kręgosłupa). Nie chce nic od tych oszustów;
liczę na śmierć i wolność!
http://truml.com/profiles/49949/diary/194181 dziennik! ... ja ci dam ortopedę!
paraliże coraz mocniejsze i coraz trudniej mi chodzić, każdy
ruch i krok to ból i pokonanie sekty szykan. Próbowali wymusić z rozpaczy picie alkoholu albo
ćpanie ... ale nie chce mi się tego; wystarczą opary narkotyków jakimi mnie goszczą i
podsuwane do przedawkowania leki ... oglądałem długo buty na które nie było mnie stać;
 i w końcu, w listopadzie;
kupiłem głośniki za 40 zloty i za 400 zloty aparat fotograficzny. Mogę technologicznie
kontynuować rywalizacje z hakerami i cwanymi korporacjami.


W stadzie:
Realia; od stycznia miałem ostrą jazdę z sektą; wyśmiewanie i wyszydzanie
wszystkiego co robię i jak tylko wyjdę z mieszkania. W maju i czerwcu
zgodnie z ich przepowiedniami podali mnie do sądu i chcieli zamknąć w
zakładzie psychiatrycznym i tam wymusić ćpanie narkotyków i całkowicie
wyeliminować! sekta ma tam swoich ludzi i szprycują niewygodnych


                                   


Nawet biegła sądowa psychiatra mnie zaszczyciła wizytą i orzekła że udało im się mnie
uratować! ???? uratować? życie w tym systemie to raczej kara a nie ratunek! ale
co poradzę .. oni ten system uważają za słuszny i dla nich uczciwy! cytując:
"takie tu obyczaje i tradycje".
Oczywiście pomocy prawnej nie otrzymałem ani po operacji kręgosłupa ani w trakcie sprawy!
Tu cytat z dealera narkotykowego i handlarza ludźmi:
"ja kiedyś w więzieniu będę miał lepiej jak ty zamknięty w mieszkaniu".

Oczywiście zaprzeczyli że znęcali się na mnie psychicznie i fizycznie od dziecka
i organizowali mi trans hipnotyczny i wymuszenia i misje religijną; nawet
podżeganie do samobójstwa i trucie  "przedawkowaniami" też nie jest
żadnym przestępstwem ... sekcie wszytko wolno - bezkarnie!
Gdy w internecie próbuje pisać niezgodnie z ich wytycznymi
od razu mam "przypomnienie":

tu cytat jakby ktoś nie chciał dostrzec co tam  pisze na fotografii:
  "...widać że pijesz a nigdy nie paliłeś zioła, żal mi takich ludzi, mam dla ciebie rade
             POWIEŚ SIĘ! ..."

czyli to co od nastolatka po śmierci Taty przez 30 lat... albo pijesz albo ćpasz a jak nie to się powieś!
oczywiście informuje biegłą sądowa o transie i wymuszeniach i o tym co robią jak
wyjdę z mieszkania. Więcej się nie pokazała, to miejscowa, trzyma pewnie z nimi
i tak jak tamten się przechwalał .. mają zwyczajnie opłaconych swoich urzędników!

http://truml.com/profiles/49949/diary/194737 z dziennika! po wizycie urzędnika
Na podsumowanie tego wpisu i  roku jeszcze by pewnie wstawić cytat z urzędniczki gdy
w listopadzie przyszła tu do mnie gdzie bezprawnie i bez zameldowania przebywam:

"... zajmuje pokój i jest mi tak dobrze i tak musi być ..."

no i moje motto roku :D

".. gdy sekta pedoli ci życie spierdoli .. to ich olewaj, nie ma że boli ..."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz