środa, 28 grudnia 2016

3 i 0,5 chwili do zapomnienia! - proza/książka

od autora

         To moja próba choć zaczęcia książki o intrydze sekty; w pułapkę 
chcieli wciągnąć służby ochrony wielu państw; mając do dyspozycji hologramowe 
wersje ich agentów mogliby manipulować doskonale wydarzeniami   w ramach 
polityki.
To co opiszę ... brałem w tym udział, najczęściej w ramach "efektu deja vu";
czyli na pół-świadomie; wszystko sekta wymusza, a potem szprycuje narkotykami
i próbuje wywołać "zapomnienie" tamtych wydarzeń ... jak skutecznie?
bardzo są skuteczni.
Wydarzenia z 3,5 dnia przypominam sobie dopiero po 16 latach
(dokładnie w maju 2016 roku). 
Narkotyki i rzutniki hologramowe używane do bicia mnie po głowie po głowie
są skuteczne. 
Można tylko żałować że się żyje i cokolwiek pamięta ... skoro pozwalają 
na przypomnienie sobie tamtych wydarzeń to je opisuje.
Treść książki to autentyczne wydarzenia ... choć mogę używać nazwy i imiona
własne zmienione. Też część wspomnień użyje jako uzupełnienie wydarzeń
by wydarzeniom w książce nadać odpowiednio pisarski scenariusz.
Sekta próbuje i tak wyciągnąć wszystkie informacje jakie posiadam o przestępstwach
ich organizacji ... próbuje wszystko zmanipulować i sfałszować i mnie zdyskredytować.
Niestety im kraść wolno, okradać każdego ... nawet z życia i marzeń. 

wstęp 

         3,5 to kluczowa sekwencja potrzebna sekcie do super intrygi.  Gdzie to 
się dzieje? wszędzie na świecie. Okazuje się że sekta ma "długie ramiona" i może
wszędzie to robić. 
W opowiadaniu użyje kilku nazw które wymyśliłem a mogą nie być fachowymi:
- rzutnik hologramowy: urządzenie Straszników_Mocy ... ich nazwa to podobno:
trompter  ... po latach używania na 
szlakach pątniczych stali się specami służb wywiadowczych i brygadzistami
w firmach niewolniczych ... nagrywają na rzutnik osobę i tworzą jej hologram. 
Wykorzystanie takich hologramów różne, najczęściej to smycz*.
- smycz*: hologram nagrany osobie przeznaczonej do kontroli, pod wpływem 
narkotyków i letargu nie może się uwolnić sama ta osoba z takiej "smyczy" ... 
jest pod pełną kontrolą i wpływem kontrolującego rzutnik i hologram 
- dopamina*: narkotyk służący sekcie do kontroli ludzi. To substancja powstała 
  dzięki psychiatrom i bojówkom sekty; jej zawartość to kilka substancji 
psychoaktywnych umożliwiających wprowadzenie w trans lub letarg i wywołanie 
stanu odurzenia potrzebnego sekcie przy wymuszeniu. 
- fala*: w sekcie obowiązuje hierarchia nazywana falą, jest 5 stopni fali + rezerwa,
  by realizować scenariusz w sekcie musi funkcjonować całe pięć stopni fali ...
  rezerwa uzupełnia wakaty gdy nie da się skompletować pełnej fali.
- kabała ... scenariusz wydarzeń spisany na hologramowym wyświetlaczu potrzebny
  do realizacji wymuszenia ... sekta wykorzystuje stare kabały sprzed wieków i
  adoptowała je do współczesnych możliwości ... często nazywa swoje rzutniki
  hologramowe: komputerami ciekłokrystalicznymi. Dzięki "scenariuszom kabały"
  wszystko jest pod kontrolą zwierzchników. 
- talent hologramowy* ... nagrane umiejętności lub wiedza na rzutnik hologramowy,
  dla osób z elit przyznawane są osobiste "talenty hologramowe" jakie sobie wykupią
  lub odziedziczą w ramach fali* lub rodziny*.
- "na zapomnienie" ... sekta używa hologramy z efektami specjalnymi; od odurzenia
i narkotycznych stanów po ekstazy i inne; bije w tył głowy (okolice szyszynki i
czaszki przy rdzeniu nerwowym) nad szyją; w efekcie często wywołują
coś podobnego do zaniku pamięci. To raczej "urwanie filmu", wywołują zanik
świadomości i luki w pamięci ... sekta celowo nazywa to u ofiar swoich zanikami
pamięci i wymusza zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym by zaszprycować.
ilustracja z internetu; to okolice mózgu człowieka
najczęściej atakowane przy pomocy rzutników hologramowych;
"głos boga" "na zapomnienie" to moje nazwy na ich
sztuczki ... umieszczony hologram głosowy lub
narkotyczny powoduje uszkodzenia mózgu lub efekt
"marzeń" lub "myśli" ... "wiem co myślisz" to często hasło sekty
zapowiadające umieszczenie hologramu w mózgu osoby
z wymuszeniem co ma myśleć, robić i mówić. 


resztę dodam w trakcie pisania

3 i 0,5 chwili do zapomnienia

część pierwsza: 3,5 dnia

rozdział pierwszy:

             Dzień jak co dzień dla bojówek sekty. Czekają na czasy gdy znów 
stanie się świat prosty: 
władza 
rządzący 
pod nimi pątnicy czyli ciemne masy ludzi 

i oni ... ci co będą pomiędzy nimi: Strasznicy. Będą znów pilnować by wszystko
było dokładnie jak w umowie z rządzącymi ... a oni będą egzekwować wszystko
dzięki rodzinnej spuściźnie. Z dziada pradziada przekazują sobie rzutniki 
hologramowe z umowami: 
oni i rządzący. 
       Są jedynymi spadkobiercami wiedzy i tradycji robienia ludziom specjalnych 
smyczy* dzięki którym posłuszeństwo w stadzie jest tylko kwestią ich perfekcyjnego
przygotowania. Od lat spotykają się na zjazdach fali*, takie ich święto ... jesień 
i wiosna. 
Wymyślili nowy scenariusz do ich odmiany kabały, chyba się szykuje coś genialnego: 
3 i 0,5  a ściślej: 
3 i 0,5 dnia 
3 i 0,5 miesiąca 
3 i pół roku 

A to wszystko w jednym czasie, o jednej porze roku i dnia, i zgodnie z scenariuszem. 
Co 5 lat by psychotropy pozwoliły  sekcie wywołać u ludzi zanik pamięci ... sekta 
powtórzy wydarzenia rozbudowując je do gigantycznych rozmiarów: super intrygi. 

........................
gdzieś indziej: Krościenko Wyżne 

Patrzył z dziwnym uczuciem Rysslaw na swoje dzieci. Fajna gromadka, 
ich łzy na przemian z uśmiechami tworzyły coś co nadawało jego życiu sens. 
Nie wiedział jak im wytłumaczyć to co dzieje się, nie znał się na rzutnikach 
hologramowych i na wymuszeniach jakie sekta na nich stosuje. Był więźniem 
w własnym ciele i czuł że one też są manipulowane. 
Widział na strychu i w piwnicy urządzenia do puszczania hologramów. 
Tyle mógł ... widział je. Czasem czuł wolność, smycze* opadały i choć
przez chwilę mógł decydować o swoim ciele.  
Dzieci może też po nim to odziedziczą i stanie się to ich przekleństwem. 
Wyznaczyli mu medium na kontrolerkę, jedna z ważniejszych w sekcie. 
Fałszywy ślub i pełna kontrola ... codziennie dawka dopaminy* i smycz*.
Dzieci pewnie też mają już swoje nagrane smycze*, nie czuje nic to nie wie. 
Stoi przy nich i czuje mieszane uczucia ... od rozpaczy po miłość, jest 
z nich dumny. 
- dzieci! muszę jechać na kilka dni ... spojrzał na nie z dumą mówiąc
- gdzie? ... spytała Kropka 
- do Holandii, mam pomóc przy załadunku towaru i wybieraniu mebli ... 
  odpowiedział szerze zgodnie z tym co mu powiedzieli 
- a długo? ... pytała Puszek 
- kilka dni, tam mamy być 3 i pół dnia; no i podróż ... uśmiechnął się 
  z żalem .... będę tęsknił za wami ... dodał i uścisnął Adriana
Nie miał z nimi problemu, zawsze rozmawiali i dogadywali się. Spędzany czas
razem wiele dawał. Dzieci przed wyjazdem wyściskały go,  zostało czekać 
na przełożonych z pracy. 
Nadjechało srebrne volvo i nadszedł czas wyjazdu. Jeszcze czule spojrzał 
na dzieci, pożegnał się ciepłym gestem ... wyjeżdżał na 3,5 dnia + podróż.

Jazda osobowym volvo to nic wielkiego, nawet jako pasażer, gorzej 
gdy się jest więźniem sekty i to na pół-świadomym. 
Samochód to pułapka, dostaje dawkę dopaminy* ... Rysslaw nic nie pamięta 
z podróży. Nic? zostają ślady: 
parking - rozmawia Siopszop (jego boss) z kimś przez coś co tylko przypomina 
telefon komórkowy, zapewnia 
że wiezie go i dostał dawkę odpowiednią; medium zapewniła że go 
wyszkoliła w ramach transu i zrobi wszystko co w scenariuszu uzgodnili. 
Ci dwaj coś jeszcze uzgadniają, mają rezerwowy plan i muszą sobie 
zorganizować alibi na 3,5 dnia. 
samochód - ktoś podchodzi i zagląda: Agnes (brunetka udająca celniczkę) 
i Sergiej (brunet-kręcone włosy, wysoki - udaje jej męża), coś rozmawiają 
i pokazują sobie Rysslawa i jego dokumenty i potem znów letarg. 
Siopszop twierdzi że przekroczyli granicę, Rysslaw zerka dyskretnie w dokumenty 
a tam zero śladów. Przypomina sobie słowa z rozmowy z parkingu: 
muszą mieć alibi, nie przekroczyli nigdy granicy; oficjalnie
"3,5 dnia" nie wydarzyło się, nie było ich tam gdzie będą. 
Druga granica to samo. Czuć było że to jakiś przekręt. 
Zaczynał się pierwszy dzień z trzech i pół ... mrokiem i nocą? świtem? 
nie ... zaczynał się letargiem Rysslawa i rozmową Siopszopa z innym bossem. 

Parking w Opperdoes.

Rysslaw siedzi w volvo, tuż obok dwóch boss-ów 
rozmawiają: 
- to ten? ... wskazał go Siopszop
niepozorny ... odparł rozmówca (nijaki miejscowy, podobny do każdego)
  przyglądając się Rysslawowi spytał ... z czym masz problem? 
- coś jest z jego organizmem, wybudza się z letargu i smycze* nie zawsze 
działają ... zdenerwowany dodał ... no i jego organizm jest inny, chyba ma te 
właściwości co szukacie ... spojrzał na tamtego z wyrzutem. 
- fakt, szukamy ich od lat! i podobny do ojca! ... uśmiechnął się szyderczo, 
dodał ... będą problemy pewnie, ale pierwszy raz mamy okazję kontrolować 
taką osobę i nią manipulować całkowicie. Spisałeś się ... rzucił dumnie 
do Siopszopa miejscowy boss.  

Mieli wiele do wymiany jak chodzi o plany sekty, szybko wymienili się jednak
rzutnikami hologramowymi z spisanymi scenariuszami. Liczył się czas.
Opperdoes to nie jedyne miejsce gdzie muszą być.
Jadą i pozwala boss Rysslawowi wybudzić się z letargu. Obserwacja trasy
nic nie daje, dopiero gdy zatrzymuje się na postój w Nibbixwoud
coś dziwnego się dzieje z jego organizmem, elektryzuje się i coś dziwnego
dzieje się w powietrzu ... dziwne chmury i pioruny.
Przygląda się okolicy ... boss wraca po znów dłuższej rozmowie z osobami.
Wszyscy wręcz go oczami penetrują i zapisują sobie w pamięci.
Jakby słyszał:
- to ten!

Szef się żegna z znajomymi i jadą dalej ... ale coś się dzieje dziwnego.
Chmury i powietrze były dziwne, a jeszcze dziwniejsze otoczenie.
Dziwne budynki z prześwitami zaczęły się pojawiać i dziwni ludzie.
Wjeżdżali w Hoorn, było co raz dziwniej. Awaria świateł, korki samochodów.
Szef tylko rzuca że zatrzymają się w "Zielonym Kąciku" to ma czekać
i nigdzie nie iść.
Nagle obaj patrzą na scenę ... wow:
Wzdłuż drogi jest kanał wodny, za nim ulica i budynki, te budynki pojawiają się
i znikają. Jakby coś przerywało i likwidowało to co się widzi ... ale pozostaje widok:
kolejka mężczyzn stoi do kobiety udającej że leży na plecach w powietrzu.
Szok, dziwne to co jest widać!?
- co się dzieje? ... zdziwił się Siopszop ... przecież to miało być w budynku
a nie na ulicy by wszyscy widzieli po co stoją?!

Złapał za telefon i dzwoni. Z kimś rozmawia, wymieniają się słowami w szoku.
Jak to możliwe że się widzimy ... oni stoją koło tej kobiety, on na drodze.
Coś uzgadniają, kobieta wyraźnie na nich patrzy, mężczyźni podchodzą
do niej po kolei i robią to co organizatorzy rekordu wymyślili.
Dziwnie to wyglądało. Nim zdążył Rysslaw sytuacje zanalizować znów
dostał "na zanik pamięci". Zdążył zapamiętać sporo mężczyzn, to
osoby  z zespołem Downa, Wodogłowiem, z genetycznymi deformacjami ciała
i jeden na wózku inwalidzkim.
Co dziwne część z nich zmieniała się
co chwilę w inne osoby ... jakby ktoś na nich nakładał różne postaci.
Oprzytomniał dopiero gdy stali na parkingu koło "Zielnego kącika";
nic nie pamiętał; dopiero znów wyrwał go okrzyk Siopszopa; kłócił się z kimś;
samochód stał niedaleko wysokiego budynku o dziwnej konstrukcji, ten budynek
prześwitywał i było widać poruszających się po nim ludzi. Toalety i biura
gdzie ludzie "lewitują" i para w jednym z biur uprawiająca seks.
To wszystko obok już normalnego budynku hotelu Hoorn, wybiegają
z niego goście i kręcą wszystko na kamery i robią fotografie
Wszyscy w szoku co wyprawia sekta. Jeszcze i szok? wywiało im z budynku
banknoty i cała okolica była ich walutą zaśmiecona.
Boss z rozmówcą uzgadniają, że trzeba wszystkich świadków ustalić i powinni
być przez sektę rozpracowani i zlikwidowani.

miejsce docelowe: enklawa sekty zorganizowana w okolicy Venhuizen.

Wreszcie są na miejscu. Po przejściach w Hoorn z hologramowymi budynkami
szef jest wściekły. Kłócą się o kasę
- jakim cudem z hologramowego budynku wyfruwają pieniądze? ... wścieka się
  i kontynuuje z rezydentem rozmowę ... przecież to wspólna kasa i potrzebna
wszystkim
- spokojnie!... odpowiada rozmówca ... to utarg z trzech miesięcy, nie panikuj.
   Ludzi nastraszymy i sami odniosą ... szydził ... O! puścimy plotę: pieniądze są
skażone i znaczone i prosimy uczciwych o odniesienie. W tym biznesie 
  szybko się odkujemy. Te nowe projekty porno zapowiadają się hitem i 
zarobek będzie olbrzymi z wyświetleń. 
- ja przyjechałem po kasę i meble! ... wścieka się ... dla was to nic, a tam też
są bojówki i musimy się rozliczać ... chyba czas ich zmienić, wściekał się
Siopszop w myślach.
- dobra! nie panikuj! kasa i tak jest ... już ugodowo dodał Krainiec ... ile potrzebujesz?
- ile? tak jak ma być z umową! ... syknął i gestem głowy wskazał Rysslawa.
- Rysslaw idź przyjrzyj się meblom i zobacz co z tym Chesterfield-em ... już
nie denerwował się. Potem wyszedł z Kraińcem. To było tajne i wymagało
scenariuszy z kabały* jakie używali przy rachunkach sekty ... nie potrzebowali
świadków.

Rysslaw ruszył w kierunku hali z wyposażeniem.
Było sporo mebli:
drewnianych, sof, kanap, meblościanek, krzeseł i też mebel co im sprawił
problem ... mieli wymienić skórę na Chesterfieldzie miejscowi rezydenci, a że byli
z sekty i utalentowani hologramowo przystawiło im z caro.
Żmudna praca i wymaga znajomości planowania pracy.
Stanął obok i czekał cierpliwe na swój czas. Rezydenci klęli i próbowali w trzech
coś wymyślić i zrobić.

****

rozdział drugi: pierwsze dni 3,5  

Trzech to pewność że praca będzie prawidłowo rozdzielona. Jedynie
przeczuwał Rysslaw że brak im czwartego ... pracownika.
Dobrze że mają hologramy to sprawdzają jak się robi taki mebel. Szacują
próbują i śmieją się ... ten nie ma rzutnika hologramowego, jest do niczego.
Śmiech ich dopiero przerywa powrót boss-ów.
On nic nie szacuje, wszystko widać. Lepiej nie wtrącać się, poczeka na polecenia.
Przygląda się otoczeniu. W oddali majaczy tłum dziwnych ludzi, wygląda na zjazd
elit sekty.
Dochodzą go głosy rozmów, pojedyncze słowa i całe zdania.
Wszyscy są ciekawi nowego biznesu branży porno i gier porno-komputerowych.
Podobno zapowiadają się spore zyski. Będzie na inwestycje, broń i łapówki.
Zapowiadają się super wymuszenia i szantaże na podstawie nowych technologii.

Rysslaw szukał pracy by zająć się czymś co pozwoli na samotność i zapomnienie.
Słyszał  plany boss-ów; ma uszkodzony kręgosłup i będzie leczony marihuaną.
Przyda się tu w enkalwie sekcie, w następnych częściach intrygi ma trafić na ich największą
plantacje podziemną. Będzie przykładem że narkotyk to lek i pomoże lobbować na
rzecz legalności handlu marihuaną.
Zimny pot oblał mu plecy, nie lubił śmierci narkotycznej.
Wiedział że jest skazany na wegetacje i jego szczęściem może być tylko
śmierć naturalna .., ale czy możliwa w tym systemie?  wątpił!
Tu przed laty w tej enklawie były osoby z okolic Gorlic i Krosna,
przypominał sobie informacje z dzieciństwa ... słyszał relacje rezydentów:
Szapkowa, Tec, Marozek, Sałęska  itp itd
Tu i tam mieli przecież kryjówkę Wałtki_Downi; przypomniał sobie sekty szyderstwa
o roli ich w przekrętach i szantażach na ludziach.
Okrutny był system ... pułapka jaką sekta szykowała była okrutna.
Wyrwało go z zamyślenia wejście boss-ów.
- to co? założymy się? ... szydził Krainiec
- zakład? ... szydził Siopszop
- Rysslaw? w ile da się zrobić ten chesterfield? ... pytał ironicznie.
- zależy od wykończeń?! co chcecie? ... z spokojem odparł.
- jak najszybciej wymienić samo oparcie i ułożyć to caro!
- nie wiem? to nie jest praca na czas ... mówił, choć już dyskretnie paru
szczegółom się przyjrzał ... dwa do trzech dni! ... to pewne.
- rób! ... śmiał się Siopszop, a do Kraińca dorzucił ... to co? idziemy
do reszty!
- idziemy! a wy .... skierował słowa do swoich rezydentów ... jedźcie
do Hoorn, pomóżcie łapać świadków.

              Przyjemność w tym systemie jest specyficznym odczuciem.
Oni i szefowe mają przyjemność seksualną z wymuszeń i szantaży ... skazańcy
mogą choćby czerpać przyjemność z choćby pracy.
Ta umiejętność radości z wykonywania czegoś pożytecznego i ciekawego
co uchybia włodarzom z sekty ... stała się jedyną przyjemnością Rysslawa.
Wiedział z przepowiedni że i tak mu zabiorą wszystko ... to ciszył się
że robi tego Chesterfielda ... dlaczego i po co? ... by poczuć pot i żal ...
gdy wrócił to dzieciom pokazał zero kasy ... nic nie zarobił, boss zabrał
go na wycieczkę.
Za to na wycieczce mógł wykonać kawał roboty:

ilustracja z internetu ...  w części pierwszej książki, takie
zepsute oparcie w podobnym  meblu miał do naprawienia Rysslaw   

Ile jest życia w martwym człowieku? ... pewnie tyle ile da rady poświęcić pracy.
Uszkodzenia kręgosłupa dopiero miały go złamać ... to pracował sam.
Poprawić pasy na konstrukcji i wnętrza pianek poliuretanowych to na początek.
Wszystko wymaga planowania i przyzwoitej precyzji.
Ból tylko czasem przypominał za co biją po kręgosłupie ci z sekty.
Wpadnięta przestrzeń międzykręgowa umożliwia sekcie bicie w układ nerwowy.
Podróż i ciągłe ataki w uszkodzenie i szprycowanie zamęczyły go.
Spoglądał od czasu do czasu za halę. Dziwne uczucie ... jakby patrzył z hali
do hali. Sztucznie wszystko wyglądało, zasypiał na stojąco? a może dostawał
dawkę dopaminy*?
To co widział było ordynarne, to co planowali jeszcze bardziej.
Dziewczynki młode szykowali do inicjacji w porno branży. Superprodukcja
która miała im przynieść sławę i potężną oglądalność i pieniądze.
Internetowa produkcja na żywo, kamerki zapewniały relacje: on line.
Informatycy na bieżąco montowali grę komputerową z udziałem
gwiazd porno. No i film ... serial-tasiemiec; od dziecka po starość seksualne
orgie wytypowanych osób przez sektę.
Głupio słyszeć co czeka ofiary sekty. Boss-wie i szefowe prześcigali się
w pomysłach na:
- tego jeszcze nie widzieliście! WOW!
Główne bohaterki miały sporo do odegrania ... inni też, biegał za nimi Down*.
Miał być ich ulubieńcem i ochroniarzem. Wtedy tylko wspólne zabawy
erotyczne miały ich połączyć. Down* nie był sam, było ich kilkuset.
Różne formy wad genetycznych jakie  ich ciała posiadały przydały się
sekcie. Zorganizowali ich w zwartą grupę i nazwali Wałtkami*.
Często też reprezentowali tych z wadami genetycznymi co nie mogą
poruszać się. Tamci posiadali od sekty komputery z odpowiednim
osprzętem i łączyli się dzięki satelitom z wszystkimi. Byli hologramowo,
wirtualnie i realnie w superprodukcji.
Mieli być dla dziewczynek najlepszymi do seksu.
Żal? Rysslawowi - tak! miał być pedofilem i pedałem i impotentem i
mistrzem minety ... zależy co się uda wymusić sekcie i organizatorom.
Miał pracować przy meblach i w odpowiednim czasie dołączyć się
do superprodukcji.
Pracował nie tylko dłońmi i głową ... też sercem. Meble robił i
przy okazji narysował coś co spowodowało panikę.
Ktoś podszedł do reżysera i meldował:
- dziewczynki nie są nagie, pojawiły się dziwne kwiatki na ich ciałach? zobacz?
- faktycznie?! ... udał zdziwienie, przecież to niemożliwe ...  niemożliwe! 
wszystkim dopamina*; mają być w letargu i zapomnieć!

Przegląd materiału nic nie wyjaśniał, dziewczynki raz miały kwiatki
raz nie na kroczach. Komputerowcy też stwierdzili że później
im to zlikwidują z kadrów i nałożą normalne ciała. Wszystko da
się zmontować i sfałszować i zrobić jak zechcą.
Stwierdzili że na dziś tyle. By nie było świadków i podejrzeń
wszyscy mieli być w letargu i manipulowani ... dlatego i oni postanowili:
- Zasną i zapomną z odpowiednią dawką dopaminy*.
Organizatorzy mieli te same co ofiary objawy i zeznania.
Świat miał tylko winić wskazanych winnych a nie organizatorów.
Sztuczka udana. Wszyscy w letargu, nikt nie jest świadomy i nikt nie jest
władny przeciwstawić się sekcie i narkotykom.
Zasnęli? to miała być tylko jedna noc! a ile było?


                    Noc, taka pierwsza w ramach trzech i pół dnia jest dziwna.
Mają się liczyć tylko dni, miesiące, lata ... a co z nocami?
Sen-letarg, jedynie kilka osób miało lepsze zajęcie ... Siopszop i Krainiec
stworzyli sobie hologramy i zostawili na wynajętych ciałach jako alibi
w hali nagrań.
Wszyscy są tam, to i oni.
Faktyczne ciała i zamiary dopiero rozpoczynały działalności w enklawie.
- wkurzacie wszystkich! ... syknął Siopszop ... macie siedzieć cicho i działać!
  dopiero w "3,5 roku" wszytko się zacznie na serio ... stanowczym tonem
  boss-a mówił do osoby przy stoliku ... a wy pokazówki odstawiacie!
- spokojnie Overbeek złapał przynętę i chce jechać do Polski szukać ofiary 
pedofilii, będziemy mieć przykrywkę na nasza działalność ... bagatelizował
powagę intrygi ...  a jak sędzia Piotrowski? 
 Zepsuty coś marudził że niby da się prowadzić na smyczy, ale dziwny. 
Za to mu super zorganizowano czas pracy - akta! - akta! -akta! i po terenie
i w teren. 
Chyba uparł się zakończyć sprawę księdza z Tylawy przed czasem 
nam potrzebnym. Może tamte sprawy wystarczą? ... zastanawiał się
- nic nie poradzę! robimy swój teren hologramowy pod Sądem w Krośnie to 
 upilnujemy wszystkich ... postanowił się chwalić ... na razie musi być jak jest.
Puścił relacje na hologramie jak jego bojówki kopią pod sądem i wywożą teren.
Wszystko hologramami pozasłaniane i obstawione bojówkami.
- mamy sporo bojówek "czarnych koszul": policjanci, byli milicjanci i sporo 
dawnych służb specjalnych przyłącza się do nas i mamy nadal Województwo_Krosno
i Województwo_Nowy-Sącz; szykuje się udana akcja ... prężył się dumnie
- jak to robicie? Warszawka nic nie kojarzy i Rzeszów?
- nie! nic! wszystkich zajmujemy czymś innym! najlepszy przekręt z 
  z przemytem i handlem z Słowacją. Nic nie kapują z autobusami na szczęście.
  Gdzie i skąd towar jest nikt nie kojarzy. 
- będziemy musieli poprawkę nanieść na plan. Wypalił plan z poszukiwaniami 
dawnych szlaków Dworków i Zamków ... uśmiechnął się Krainiec ... inwestor
z USA zadowolony z odnalezionych miejsc, baza wypadowa w Hoorn była 
super pomysłem. Nikt nie kojarzy nic z Szlakiem_Pątniczym i wąwozami_śmierci.
- A co z Hallerczykami? ... pytał Siopszop, w myślach płakał ze śmiechu. Wszystkie
miejsca wskazali inwestorom jego ludzie, kabaret odstawili z Nowotańcem i Sanokiem i
innymi miejscami. Martwili go jedynie dawni żołnierze z II_wojny_światowej ...
Obawiam się tych zaginionych meldunków co nie przejęliśmy! musimy 
jednak zniszczyć wszelkie ślady Depozytów! może to zaszkodzić sprawie!


... cdn ... 
w trakcie pisania ... ze względu na manipulacje sekty i ataki osób z bojówek sekty 
nie wiem kiedy i jak będę kontynuował pisanie ... ale na pewno spróbuję by
coś dopisać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz