Sekta pedoli funkcjonuje dzięki sponsorom i ich prawom; zwłaszcza dzięki ich
stojącemu ponad prawem konstytucyjnym i ponad prawami człowieka:
"...niepisanym prawem sponsora..."
Ekonomiczna dominacja; władza nad ludzkim losem i ich zbrodnicze misje religijne
ustawiają wiele; przez lata dziady z fali wyegzekwowali swoją zemstę ... nie tylko pozwalają
mi na opisywanie tych wydarzeń co byłem świadkiem - ale i przypominają za co
mszczą się.
Tu ważne są te komunikatory głosowe jakie używają jako "głos boga";
Najnowsze, cieplutkie ... pytanie "głosu boga"; a wiele tłumaczące - usłyszałem:
"...my myśleliśmy że chcą cie wykorzystać tylko do przemytu narkotyków!
dlaczego wcześniej nie napisałeś, że to takich afer dotyczy?..."
Moja odpowiedź też wytłumaczy reszcie świata jak sekta mnie nienawidzi i jak
przy pomocy urzędników i hierarchów pozwala na przekręcanie prawdy
i fałszowanie moich dokumentów zarówno medycznych jak i personalnych
by dewiantki i zboki mogli mnie bezkarnie truć i niszczyć psychicznie.
By świat zrozumiał i ten co się pytał; handlarze ludźmi kapnęli się już dawno
że chcę zepsuć ich intrygi i pomagam nieformalnie ofiarom rządzących
w tym regionie elitom sekty pedoli. Na przykład: takie osoby jak "Bogdan S."
i jego klan bimbrowników i informatyków dogadali się z miejscowymi pedolami;
w Krakowie podczas studiów nawiązali sporo kontaktów i uzgodnili
z nimi intrygę ("Beata D.-B." "Piotr D." "Dorota M.-P." i klan "Pa...łów i
klan "Pal...icza" to ci co łapią dzieci wiążą i molestują i prześladują ich ofiary).
Pomieszczenia gdzie przebywam monitorują kamerkami i komunikatorami i
umieszczają specjalne urządzenia umożliwiające im systematyczne podtruwanie mnie
i aplikowanie zatrutych i skażonych substancji i przedmiotów.
Przez lata trują lekami (ta konowałka ważna w ich sekcie, to ona ich szkoli
co i ile podawać wrogom sekty ... w tym i mi - to ta sama "lekarka" pomaga sekcie
szkalować mnie w latach około 2000 że handluje kradzionym towarem;
to ona pomagała sekcie pedoli aranżować zarzuty że jestem pedałem i pedofilem;
tu ich cała siatka działa, mszczą się za klechy pedoli i za tego "Pal...icza").
Dzięki wydatniej pomocy tej urzędniczki z MOPS i lekarek ... puszczają mi
gazy halucynogenne i wiedzą ... co i ile stosować, by nikt nie wykrył co to jest.
Zawsze przed ich przyjściem szprycują mnie i wymuszają to co one potrzebują
by poprzeć swoje zarzuty wobec mnie; np: wymuszają pisanie oświadczeń dla sekty.
(oszustka twierdzi że piszę pijany dlatego mam inne pismo na trzeźwo - chcą
mnie zrobić narkomanem i alkoholikiem za wszelką cenę i umieścić tam gdzie
dewiantki bezkarnie mnie zaszczują).
Ma to też swój cel; wywołują
sztucznie u mnie zaniki pamięci; nie pamiętam całych fragmentów wydarzeń ... całe
lata mam wymazane w pamięci ... dopiero pod wpływem innych substancji
i pod wpływem informacji odtwarzają się te wydarzenia: cel tego wszystkiego.
Jedna z dewiantek cieszy się bo lata trucia i prania mózgu przynosi wreszcie skutek
jaki planowały ... mam zaniki nie tylko pamięci, ale wszystko mi się myli; chodzi
o daty i kolejność wydarzeń.
Ich zbrodnie są doskonałe ... mają zaplanowany każdy szczegół od lat ... np:
podczas studiów w Krakowie (prawdopodobnie lata 1992-98)
romans "Beaty B.-D." z "Bogdan S." ma swój cel,
postanawiają sobie pomóc w tej intrydze ... gdy wracam w 2011 roku i
po operacji kręgosłupa realizują wydarzenia zaplanowane dużo wcześniej ...
ta lekarka "Dorota M-P" i oni mają wszystkie wydarzenia zaplanowane i
tylko wymuszają by się stały (ja to nazywam "efekt deja vu"; pod wpływem
psychotropów wymuszają wydarzenia w miejscach jakie zaplanowali lata temu;
chodzimy tylko tam gdzie oni/one zaplanowali i spotykam te osoby co oni zaplanowali;
kurs dla niepełnosprawnych; pobyt w szkole dla fizjoterapeutów-masażystów;
wszystkie wydarzenia zaplanowane i zrealizowali zgodnie z planem sekty).
Chodzę zgodnie z ich planem z kijkami do nordic-walking (celowo uszkadzają
mi mocowania implantu by każdy ruch sprawiał ból i krępował)
spotykam odpowiednie osoby i wydarzenia ... wszystko zaplanowane.
W tamtym czasie dzięki odpowiednim psychotropom i presji osób z sekty ...
nie pamiętam ... na przykład ... o spotkanych autobusach na drodze gdzie przemytnicy
szykują towar i się przepakowują!; czy jak haracz zbierają na drodze "ubezpieczyciele"!
... czy ten tunel-to przejście boczne!
do dziś tylko pamiętam przez mgłę miejsce i część wydarzeń i że szefowa ich podobna
jest do tej urzędniczki z MOPS co mnie niszczy od lat;
przypominają mi to miesiąc temu.
Nie pamiętam wiele z przeszłości; odtwarzają się mi tylko szkolenia i
co mam zrobić by plan sekty był zrealizowany.
Dopiero z czasem otwiera się moja pamięć ... dlatego wyrzucam żywność przez nich
preparowaną i próbuje nie stosować się do ich presji i planów. Dewiantka im
pomaga, wiedźmy chcą mnie zamknąć w psychiatryku.
Niedawno ujawniają, że to zemsta za "kleryka Rącz...skiego" (to ostatnio kolejny
odsłonięty element intrygi sekty ... ten kleryk był w Gorlicach w latach prawdopodobnie
78-83) ... kilka razy widziałem co z nim wyprawiały miejscowe mendy; jest on
przyjacielem klanów i bojówek co organizowały ten gwałt rytualny w 85-tym
i jest przyjacielem "Bożeny Z."; nawet w 1989 przypomina mi podczas szkoleń sekty
że to był ich człowiek i co mi zrobią z zemsty; jeden z ich kleryków przepowiada:
gdy sekta dokona zemsty - na koniec umożliwi mi przypomnienie sobie tego
i każe mendom gorlickim powiedzieć-cytuje: "...tak to się robi!...".
Wymuszanie mojego powieszenia się to też ich zemsta ... ten "Pal...icz" co łapał
dzieci, wiązał i molestował - przeze mnie wpadkę zaliczył w 79-tym i jakiś czas później
powiesił się ... dlatego taka zemsta miejscowych pedoli na mnie.
Też przypominają że ten klecha co współorganizuje gwałty rytualne powiesił się przeze mnie;
dlatego taka zemsta i odwet sekty na mnie.
Gdy byłem na misji wtedy - i tu teraz, przebywam w miejscach kontrolowanych
zawsze przez sektę (tak im odwdzięczają się bandyci urzędnicy; nie wolno mi
mieć dokumentów i swojego mieszkania - mam być non stop pod kontrolą sekty
i tu gdzie sekta rządzi i może mną manipulować bezkarnie);
Dlatego wtedy na misji (2009) pisałem o wymuszaniu pomocy w przemycie narkotyków
i próbach wymuszenia prostytucji dla hierarchów sekty lub dewiantek na urzędach ... tamto
było wtedy aktualne i to mi pozwolili wam podać. Dlatego proszę od lat o możliwość
pobytu w miejscu niekontrolowanym przez sektę by nie manipulowali i wymuszali tego
co potrzebują do oskarżania mnie.
Od roku (od 2015), ktoś z sekty pozwala mi na pisanie i przypominanie
sobie wydarzeń sprzed lat ... a będących świadectwem o możliwościach sekty. Jest
to też element ich intrygi i pozwalają mi przypominać sobie to co oni chcą i bym
pisał wtedy kiedy oni potrzebują (każda moja próba niesubordynacji wobec zboków
karana jest wpuszczaniem gazu podtruwającego; gaz wywołuje huk w uszach, ból
głowy; łzawienie vel mokre oczy; przeklinanie, paraliże i utraty świadomości).
Chciałem też przypomnieć że prosiłem o pomoc od bardzo wielu lat; ale pomagacie
sekcie i dziennikarzom by intryga się im powiodła. Zgadza się, fałszujecie dokumenty
i rzeczywistość by nic nie wyszło na jaw ... nie mam dowodów - to prawda ... ale
od 1984 roku gdy odmawiałem sutenerom na urzędzie (przy uzdrowiskach na
południowym-wschodzie Polski) dobrze wiecie, że równolegle w Warszawie przyszli
dziennikarze/rki uzgadniali z dziadami z fali tę intrygę i szyderstwo ze mnie.
Ta intryga nie ma ani jednego wydarzenia od tamtych czasów nieuzgodnionych z nimi.
Tamtą enklawę przeznaczoną na misję kontrolowali dziady i dziennikarze;
spytajcie dziennikarkę "Beatę T."; znała bardzo wielu z Gorlic z fali dziadów
(łączyła ją zażyła relacja z dziadem z fali "Sławomirem Cz."; to on ją sporo "odwrotnie"
informuje; przebywa od lat 90-tych jako rezydent w tej enklawie i tam się spotykali;
to przyjaciel i tego "Pal...icza"
ale i towarzysz wielu imprez z "Krzysztof R." - "Staszek M."- "Robert S."; sporo im pomaga
mścić się; zna szczegóły wydarzeń z lat 73-83; pomaga mu sekta i dużo przekłamują
vel odwracają kota ogonem)
... powinna pamiętać ta dziennikarka
jak była w tej enklawie i uzgadniała z nimi intrygę (nie oceniam jej; czy oszukali ją
jako genialni iluzjoniści i cwana sekta? czy dogadała się z nimi? - nie wiem!
sami sprawdźcie i u nich szukajcie wielu macek sekty! oni/one tam sporo ludzi
wywozili i przetrzymywali by żerować na nich! nie jestem jedynym co odmówił
zbokom u władzy ... a one się muszą zemścić!
Ważne jest i to że mam cały czas z sekty komunikaty głosowe o ich geniuszu ... nie udowodnią
nikomu pobytu tam na misji religijnej. Tym co coś szukają to przypomnę, że ci z sekty mają
enklawy i ukryte bazy w Niemczech; w Grecji i wielu innych krajach ... jakiś związek
z nimi ma sieć sklepów "L..l" ... prawdopodobnie chodzi o te umowy
z sekty "dziuplami-pensjonatami", piorą u nich kasę i dokumenty ... i ich pobyty są
związane też z trzema miesiącami w danym miejscu i zmieniają im lokal.
Mają stałych rezydentów typu "Agnieszka Br." czy
"Jos" albo inni. Oni pilnują by przerzucać co jakiś czas w wyznaczone miejsca
ich przeciwników. Fala dziadów u nich jest świetnie zorganizowana i nie do pokonania.
Dlatego im tu urzędniczki w regionie zapewniają pobyt i alibi ... choć tamte
są faktycznie na misji religijnej.
Dlatego mogą szydzić ze mnie i innych i zaprzeczać wszystkiemu ... raczej im nic
nie udowodnicie.
Reszta cóż! jeszcze jest sporo do wyjaśnienia w zbrodniach sekty; ich system
to przestępstwa doskonałe ... wszystko wyegzekwowali co ze mną chcieli!
Dlatego to nawet humorystyczne gdy po 7 latach od zgłoszenia ktoś sobie przypomina:
"... my myśleliśmy że chcą cie wykorzystać tylko do przemytu narkotyków!
dlaczego wcześniej nie napisałeś, że to takich afer dotyczy?..."
hahahahaha uśmiałem się haha ... ha
************************************************
ps: kontynuacja tematu o zbrodni doskonałej
W tym systemie społecznym zbrodnią doskonałą jest nie sama bezkarność
hierarchów; ale to co sekta sama chce odkryć i ogłosić - co i dlaczego zostało
wyegzekwowane w ramach ich intrygi ... wszystko zgodnie z ich przepowiednią.
Wiadomo dla nich nie jest zbrodnią to co sami robią i to co wymuszają; wina tak
jak w moim przypadku jest przypisana od lat ... jestem winny: ja.
Ale reszta świata powinna wiedzieć jak to powstaje i po co.
Tu przykład ... po co mylą mi hakerzy wszystko i pomagają sekcie pedofili ...
i kontrolują co pisze i dokuczają i przekręcają dzięki ich technologiom;
bardzo nie chcieli dewianci bym opisał w opowiadaniu:
"fala dziadów-niewypał umysłu"
faktycznego toku wydarzeń ... to ważne dla mend gorlickich; oni od lat
rozpuszczali ploty że było inaczej; tam też oprócz tej historii z aresztowaniem
panienek do prostytucji dla dziadów i "testu głupiej dziwki" jaki organizowali
dziady "kotom" na awans - był też problem z historią naszego-kompani pomysłu
na pożegnanie starego dowódcy.
Całe zamieszanie zaczęło się znów od mojego konfliktu z dziadem z fali z tego
regionu. W czasie wolnym czytałem książki, a ten zaczął szydzić ze mnie ... reszta
kompani różnie reagowała ... czasem stawali po stronie ich - czasem mojej;
wtedy stanęli po mojej stronie; ja opowiadałem im o książkach o tematyce
wojskowej i co w nich ciekawego ... menda z tego regiony wyszydził mnie
bo takich nie ma książek i oszukuje ... opowiedziałem im o
"Kamikadze boski wiatr" co doprowadziło dziada w szał ... szydził że nie ma
takiej książki ... na szczęście jeden z kompanii jechał na przepustkę i postanowił
to sprawdzić ... wściekłość dziadów nawet dotyczyła takich banalnych spraw;
tamten przywiózł książkę i wściekali się do reszty; okazało się że to oni kłamią
i oszukują ... książka i temat szkoleń w innych armiach był inspiracją
do wymyślenia tego kawału z apelem i imprezą inscenizowaną dla dowódcy.
Stary dowódca nie lubił dziadów i fali ... i z tego co potem słyszałem to polityczny
i dziady z fali byli wściekli za ten kawał ... a on to wspominał z radością.
Prawdopodobnie polityczny chciał przed odejściem dowódcy na emeryturę ...upokorzyć
go. Dlatego jego ludzie tak chcieli zorganizować imprezę i rozwałkę na kompani.
Akurat trafili pechowo i wyszli na idiotów - a "stary" mógł odejść na spokojnie.
Tu by reszta świata też coś zrozumiała ... zarzuty miejscowi mi stawiają że
zepsułem przygotowaną dla nowego dowódcy przez politycznych "ustawkę".
Cóż jak widać ... nie było pisane im! dziady z fali i polityczni nie będą nigdy ludźmi
honoru i jakaś dywersja potrzebna. Można zakpić tu z ich zamiłowania do rywalizacji:
to była rywalizacja:
-polityczny i dziady z fali i ich "ustawka" by upokorzyć "starego dowódce"
*przeciw*
- młode wojsko i ich "kontr-ustawka" by okpić politycznego i zrobić coś fajnego
dla odchodzącego dowódcy ...
Cóż - nie mi oceniać kto wygrał!
Po latach gdy chciałem to wstawić do opowiadania, presja psychiczna
i mylenie jakie od lat sekta pedoli na mnie stosuje przyniosła skutek ... nie napisałem
o tym. Jakiś czas temu zaczęli mi to przypominać i jak rozmawiałem z dowódcą
o książce "Kamikadze boski wiatr"; a potem jak pisałem opowiadanie i wymusili
napisanie o "CK Dezerterzy" .... i chciałem to dziś opisać
by świat wiedział jakie stosują metody miejscowi dewianci by manipulować
pamięcią i psychiką i wydarzeniami.
Tu ostatnio nie tylko to przypominali ... też wracają do tematu za co się mszczą
miejscowe elity dziadów - ważnym jest ten ich urzędnik co miał wypadek
którego byłem świadkiem ... założył się on z innymi z dziadów-elit że dojedzie
w określonym czasie o określonej porze dnia do Rzeszowa ... niestety doszło
do wypadku tuż przed "górą niebylecką"; uderzył on z dużą prędkością w tył
innego samochodu ... to jego znajomi i on organizuje to całe moje "ogłupianie";
chce mnie zdyskredytować jako świadka i zniszczyć z zemsty za przegrany
zakład-hazardowy. To dla elit był ważny układ hazardowy na linii dziady-elity
Kraków-Gorlice-Rzeszów. To ich wysłannicy przyłączają się do "przygotowań" za
moim pierwszym pobytem na misji i przekupują "klan Ty...o" by im pomógł
wymusić wypadek podczas powrotu ... to oni mają narkotyki i substancje
psychoaktywne i chcą zemsty za urzędnika ... takie: wypadek za wypadek.
Coś mi przypominają jak policja na autostradzie się z nich śmieje (chyba
w samochodzie mieli podsłuch i wiedzieli co planowali) do szpitala każe im jechać
do Polski, a mnie nie aresztują ... coś się śmiali z ceny jaką uzgodnili za karambol.
Jeden z kierowców chciał się z "Piotr T." bić... - też na-szprycowali go; myślał że chcą
się go pozbyć, nie tylko mnie ... ale i innych z konkurencji.
Zbrodnia jego i elit-gorlickich tym doskonalsza; ich władza i siła to kontrola
wszelkich środowisk i możliwość prześladowania takich jak ja.
Cóż; czekam na ich kolejne ciosy i sposoby na upokorzenie.
Tu smutny wątek intrygi ...
wtedy po tej nieudanej próbie spowodowania wypadku przez
mendy-gorlickie przewiozłem ten "kod" dla tych pokrzywdzonych ludzi z
"diaspory"; kilka dni później odebrali go i prosili o "czas" bym "łotruskich"
pozwodził trochę ... do dziś mi przesyła podziękowania i przeprasza za to
co mi robi sekta pedoli z zemsty ... tu chciałem przypomnieć; wiem kto się mści i dlaczego;
wasza "diaspora" i ty "ucho" nie musicie ani dziękować ani przepraszać ... zrobiłem
dla was coś z serca i tyle ... a reszta to pedole się mszczą; oni się nie kapnęli do dziś
że byliście wtedy u mnie i odebraliście "kod".
Życzę wam powodzenia i mam nadzieje że zrozumiecie ... to zemsta podłej sekty
za ich pedoli: "klechę Ks.M..a" i "kleryka Rącz....skiego" i kilki innych zboków
religijnych ... i ważniaków od "łotruskich" (tę nazwę im nadałem swego czasu przy
kawale z nimi ... taką nazwę im przykleję na stałe)
też wiecie kto to i uważajcie na "klan Sz..ów"; wciąż knują i chcą przejąc tamte
kontakty.
Też ostatnio przypominają o Warszawie i czasach 83-88 ... o układach jakie dziady
stworzyli z dziennikarzami i z tamtymi elitami; wbrew pozorom wiem od nich
o wydarzeniach z tamtych czasów ... choć tam nie byłem ... ale o tym
w kolejnych wpisach.
*****************
ps do ps ... kontynuacja tematu zbrodni doskonałej
pada pytanie najnowsze "głosu boga":
- "...ten Piotr T. to jakiś ważny? często się pojawia w intrydze?..."
odp: nie, nie jest ważny ... to typowy bojownik religijny; coś jak "Zepsuty" u ich
konkurencji ... naganiacz+alfons i prostytutka w jednym ... tyle że to religijna
prostytutka; dlatego choćby się tak obrazili o profanację ich kultu prostytutki misyjnej.
Pojawia się w tej intrydze i zbrodni doskonałej i przekręcie stulecia jak oni to
nazywali sami ... bo jest organizatorem najniższego szczebla! On się poświęca dla
ich religii i nawet przepowiadał co z zemsty wyegzekwuje sekta jeśli coś im zepsuje.
Jest boss-em najniższego szczebla u zboków religijnych ... pod nim są w hierarchii
tylko tacy jak ja: wytypowani na misje religijne.
Jego zwierzchnicy to nie tylko klechy typu "ks.Sz...r" ale ważni w hierarchii;
fakt, jego klan dzięki dużej "siatce" ma spore możliwości i mogło się im marzyć
awansować na dewianta konkretniejszego. Ich zbrodnie temu i doskonałe;
oficjalnie ci ludzie mają doskonałe alibi zapewniane przez hierarchów.
A że byli mali to przykład tej misji co organizowali ... to on sprzedawał kurierów: "łotruskim";
organizował pensjonaty-budowy na zachodzie na poziomie 10 osób do maksimum
15 ... czyli cienki wśród nich ... tam mieli pensjonaty do 30 osób przetrzymujące.
Jeśli go zgarniecie to tak organizowali intrygę że mu udowodnicie najwyżej
że pracował nielegalnie na budowie (narkotyki, sutenerstwo, podtruwanie ludzi,
handel ludźmi, szklarnie marihuany, umowy z sieciami sklepów i pranie pieniędzy
i dokumentów ... nie ma opcji takich by coś im udowodnić ... to tylko wiedza
ogólna że tak to organizują i tak robią). Ważniejsza była od niego ta: "Maria K.";
to ona była na misji prawdopodobnie w latach 85-89;
to ona tam miała sporo przyjaciół w NL i znajomości i ona podejmowała decyzje
wraz z "Bartoszem Sz."; on pojechał za ocean i uzgodnił intrygę z tymi z USA;
po powrocie w latach 90-tych to oni mnie szkoli do misji.
To on jest współorganizatorem że "łotruski' przejmują ten zegarek co opisałem
w "głos nieboskiej naiwności"; ten "ściema"(czarne kręcone włosy, wysoki) i
"Krisson i Iwonkuń" to ludzie z jego klanu. Chcieli przejąć tamte punkty
przesyłowe i kontaktowe. Jego ojciec i on, to ci co w 1984 zatrudniają
"Pig...nia" i w tym mnie ... jeździ sporo też do NL i utrzymuje kontakty
z tą enklawą co nazywam "mieszalnią genów". Ten "F...van der F...." to jego
znajomy i współpracuje z sektą ... to ważny rezydent wraz z "Jos-em";
(nie dajcie się zwieść ich funkcjami oficjalnymi, to "przykrywki")
To oni uzgadniają: "Bartosz Sz." i "Flance" i "Jos" szczegóły misji, by "efekt deja vu"
wyszedł wiarygodnie.
To też zapewnia im bezkarność, oni sobie wcześniej organizują alibi i w
odpowiednim czasie pozwalają mi na opisywanie tego i choćby na informowanie
policji ... kilka razy zgłaszałem policji o intrydze ... ale tylko wtedy gdy oni pozwalają
i są przygotowani na wszystko (prawdopodobnie mają swoich przekupionych,
dlatego choćby ten wczorajszy komunikat który na początku wpisu
zacytowałem ... jeden z ich "policjantów" kazał mi pisać o tym ... by móc wtedy
zbagatelizować i olać sprawę).
Po powrocie w 2011 podaje w sądzie część szczegółów intrygi, a oni tym bardziej
mnie zbywają i pozwalają na eksterminacje i zaszczucie tu w Gorlicach
przez ich zboków religijnych.
Genialność intrygi ... wracam w miejsce gdzie intryga się zaczyna i gdzie
zbrodnie doskonałe tworzy sekta. Powoli ich siepacze przypominają mi
o "próbie czasu" jaką egzekwują mojemu Tacie i pra-ojcach zbrodni; konsekwencje
tamtej "próby czasu"
to konflikt mój z dewiantkami i ich wodzem "ks.M...a"; przerabianie na prawo-ręcznego;
wpadka "Pal...icza"; "Marian i Andrzej"; "kleryk Rącz...ski";
"Krzysztof R.+Staszek M.+ Robert S. + A.P."; sporo i więcej tego jest ...
:) na szczęście zgodnie z intrygą ... wszystko
to moja wina: osaczyłem sektę i ich bojówki i dewiantki! :)
Z zbrodnią doskonałą ma duży związek to co dewiantki egzekwowały na mnie
przerabianie na prawo-ręcznego. Kilka dni temu przypomnieli mi pewne wydarzenia
z lat prawdopodobnie 77-78; podzielę się tym z czytelnikami ... bo to ważny
moim zdaniem przypadek i ważny w intrydze ...
nie pamiętam dokładnie czasu ... tyle że to był rok szkolny; dewiantki egzekwowały
na mnie swoje zboczone idee ... w tym przerabianie; dla mnie w latach 76-80
świat nie istniał; praktycznie byłem szczuty by nie brać niczego do lewej ręki;
a w przerwach gdy sekta mnie nie szczuła przepisywałem prawą ręką książki;
ktoś mnie obserwował - dziwny mężczyzna, wysoki, dobrze zbudowany i dziwnie
ubrany ... przyglądał się osiedlowym realiom. Przyszedł w końcu gdy przepisywałem
książkę ... spytał czy przepisze list jaki ma. Wyciągnął z kieszeni kurtki kartkę, położył
przede mną.
Przepisywałem prawą ręką zgodnie z nową doktryną dewiantek; on przyglądnął
się pismu na obu kartkach ... pokiwał głową ... dlaczego kaligrafujesz i tak dziwnie
piszesz? ... powiedziałem mu że mi kazali dorośli; szkoła to wymyśliła ... dodał;
faktycznie dziwne ... obserwuje was tu na osiedlu, widziałem cie kilka razy;
jesteś przecież lewo-ręczny ... mówił ... to dziwne i głupie!
napisz jeszcze to lewą ręką ... napisałem ... prześladowanie i dręczenie już odnosiło
skutek, ledwie pisałem ... znów porównał pismo i spytał się czy wiem kto pisze
do takiej osoby; tak pisałem raz jeden list do niej ... pamiętałem jak dostałem adres;
miałem po jednym liście i podaniu siebie jako nadawy oddać adres;
zapomniałem o tym i dopiero on to przypomniał ... widziałem go jeszcze jak
kilka razy chodził po osiedlu i chyba szukał tych co organizowali to "pisanie listów".
Ważne to w intrydze; wiele osób nie rozumiało po co aż w taki sposób mnie
przerabiali ... moim zdaniem przygotowywali mnie do tej misji i jej konsekwencji.
Sekta ma zaplanowane wszystko, dewiantki są zapobiegliwe i pewne
swojej bezkarności ... miało to od początku związek z sekty "próbą czasu"
"przemytniczym szlakiem karpackim"; "mafią sutenerską przy uzdrowiskach" i
"mieszalnią genów" i "molestowaniem nieletnich" i "gwałtem rytualnym" ... często
przypomina mi się jak szydzili, że to najlepszy "przekręt" jaki wymyślono.
Pamiętam jak ktoś z "klanu Pal...icza"; przyjechał raz i mi powiedział że ich bojówka
ma swoimi ludźmi urzędy obstawione i czeka na mnie w "gorlickim MOPS"; to było
też tuż po tym wypadku na drodze do Rzeszowa (niedaleko "niebyleckiej góry).
Dziwne zbiegi okoliczności! chyba ich zbrodnie doskonałe są zbyt idealnie
zorganizowane!
Zemsta ich i zbrodnia doskonała ... zaplanowana , wyegzekwowana i co najdziwniejsze
doprowadzona prawie do końca!
************************
ps do ps po ps ... kontynuuje temat ich zbrodni
Tu wyjaśnienie dla reszty świata: Polska to nie tylko ludność katolicka
i politycznie poprawna i sami "solidarnościowcy". Przypominam że możecie
w dobie (przy okazji jeszcze otwartych granic) systemu europejskiego ... sprawdzić;
jest na tych terenach wiele enklaw stworzonych choćby przez "łotruskich";
to że jacyś ludzie mają władzę i świetnie posługują się językiem polskim to
nie oznacza że życzą dobrze Polsce i Polakom.
Fakt; da się preparować dokumenty ... włącznie z historią rodziny do kilku pokoleń;
ale zawsze można coś się dowiedzieć.
Wiele sekt i organizacji przestępczych funkcjonuje od lat na tych terenach i nic
nie mają wspólnego z Polakami ... choć się czasem za nich podają (np: klan "T...o",
"klan P..ułów","klan P..ołów"). Ich bojówki obstawiają struktury społeczne i
poświęcają się dla "swoich" organizacji często schodząc na dno hierarchii społecznej.
Tu nawet jeden z współorganizatorów bojówek sekty: "Jerzy P." - kazał przypomnieć
tym co są "umieszczeni" w zarządach i władzach różnych TV że mają brać dzieci ich
bojówkarek w ramach rekompensaty do pracy w TV ... oni się poświęcili i knują
na dnie hierarchii, to ma być "odwdzięczenie się".
Ważną częścią wydarzeń związanych z misją religijną jest "głos boga"; ale i
umiejętne preparowanie tego co się stanie by sekta miała alibi.
Wczoraj było symboliczne: "imperium-kontratakuje"; "głos boga" sporo
przesłał komunikatów ... zbrodnia doskonała to nie tylko sama intryga i zlikwidowanie
osoby ... to też musi być oficjalne co inne podane
Cóż! "Agnieszka Dr...cka" była zawsze związana z "łotruskami" z tego regionu ... i proszę
sobie przewinąć nagrania do momentu jak wystawiała mnie i wymuszała zachowania.
Jakoś pamiętam szkolenia z sekty i elementem mojej misji były wymuszenia jakie
ta "Pani" zorganizuje ... prawie wszystko wymusiła ta osoba zgodnie z ich planem.
Jedynie improwizowałem z "ruletką kacapów" ... proszę sobie przypomnieć;
zgodnie z wymuszeniem miałem nie obronić "Pani" - pokonany i wyśmiany miałem
przegrać; a "łotrusek" miał zażyczyć
sobie usługiwanie przez kilka dni (wściekała się potem A.Dr. że zepsułem intrygę;
nic by się jej nie stało ... bo to ich część rywalizacji i "obyczajowości"... Pani jest
"łotruskiem" - ja: Polakiem najgorszego sortu i mam w zwyczaju nieposłuszeństwo;
proszę się spytać proboszcza jakie im na złość robiłem numery ... a to w wojsku
z politycznym i nazwaniem debilem jego donosiciela ... to też tylko drobny przykład).
To co mówiłem o pobycie w latach 80-tych "Marii K", było jej poleceniem i
częścią jej intrygi ... więc teraz nie może mi tego "Pani A.Dr." zarzucać jako powodu
"bredzenia"- ona tego chciała ... byłem potem zgodnie z planem u "Josa" i reszta planu się
toczyła zgodnie z intrygą ... z "Jos-em" uzgodnił "klan Sz...ów" pobyt i pisanie
dziennika na "Truml.com" i potem wszystko w "google plus";
wszystko zgodnie z ich intrygą zostało zrealizowane wtedy kiedy chcieli.
Wczorajszych komunikatów nie bardzo rozumie dlatego ... sporo improwizowałem
i psułem ... a i tak swoje wyegzekwowaliście sporo.
Dosłownie nie mogę przypomnieć co było zemstą waszej sekty i co chcieliście bym
robił by wasze zboki były usatysfakcjonowane ... to niemoralne i nieetyczne by to
opisać - szczegóły są ordynarne co wymusza się dla rezydentów/tek ... (jedynie mogę
nadmienić że chodzi o sutenerów z regionu obsługujących "uzdrowiska" i obsługujących
dziady-elity władzy ... elementem zemsty i intrygi było wyszydzenie mnie seksualne ... kara
za odmowę prostytucji dla nich,
to: to co "Pani A.Dr...cka" chciała wymusić i wyegzekwować - a zarzucacie mi
w wczorajszych komunikatorach ... to tylko część tego co zaplanowały z "Marią K.".
Reszta świata musi zrozumieć, oni/one mają tak wszystko zaplanowane ... mówisz
i robisz wszystko w odpowiednim czasie dla nich pożądanym. Coś pewnie szykują
bo i konowałka tu miejscowa coś knuje i stare dewoty z nią ... od kilku dni
wiedźmy przypominają mi, że byłem nieposłuszny na misji religijnej
i nie wykonałem jej z wytycznymi religijnym.
Robią dziwne aluzje i znów puszczają jakieś psychotropy.
Znów mi robią "zarzut" i odtworzenie w pamięci co się wydarzyło przed laty.
Wracają komunikatami też do tego wypadku na drodze
do Rzeszowa ... ta konowałka i ci z WKU i ten co wypadek wymusił wtedy i ci
od przemytu i ci co "obsługują uzdrowiska"
... to wygląda że to ta sama ekipa znajomych.
Ich zbrodnia jak pewnie już rozumiecie doskonała i w tej chwili próbują przekręcić
wszystko ... i zrobić ze mnie "głupiego" by wszystko co wiem, i to co byłem świadkiem
stało się niewiarygodne.
Wczoraj sporo "głos boga" bagatelizował z tej intrygi; wszystko nic nie znaczące
dla systemu i wszystko zmyśliłem i nikt tego ode mnie nie wymagał. Cała ta misja
to nie prawda i to co pomagałem ludziom było niepotrzebne.
Choć drugi "głos" znów prosił o lepszy opis "przemytniczego szlaku karpackiego";
to ważne i ciekawe. Odp: opisze w oddzielnym wpisie blogowym. W tej chwili
sekta robi mi pranie mózgu i podsuwa inne tematy; atakuje wspomnieniami i
próbują wykończyć psychicznie.
Zbrodnie wymagają od sekty wiele ... i to potrafią!
(pisząc o tym że jestem "Polakiem gorszego sortu" usłyszałem kpinę "głosu boga" że
chyba "najgorszego" ... racja ... poprawiłem i w tekście już jest zgodnie z sugestią)
************
kolejny dzień z ps do ps po ps
pisząc w wpisie o "łotruskach" usłyszałem od "głosu boga" że lepsza dla
nich ta druga nazwa jaką ich określiłem: "chytruski" ... sam je wymyśliłem to zostawię
czytającym którą wolą ... przy tej okazji stworzę definicję ich cywilizacji:
"łotruski" vel "chytruski" ... najstarsza cywilizacja w Europie; we wszystkim jeśli
nawet niebyli pierwsi - to muszą być ogłoszeni: pierwszymi.
Są pierwsi i lepsi; nawet wyprzedzili w dziejach Etrusków i są od nich
ważniejsi ... dlatego ich nazwa "łotruski"; a że czasem pozwolą innym
słono sobie zapłacić za bycie pierwszymi można spotkać się z ich nazwą
"chytruski" ... ich cywilizacje nie wolno mylić z kulturą; "łotruski" to zwolennicy
rywalizacji (ale tylko takiej w której mogą wygrać) i tylko rywalizacji.
Dla rywalizacji i zwycięstwa w niej są gotowi zrobić dosłownie wszystko;
nie mają hamulców moralnych.
Wracam do zbrodni sekty pedoli i tego co ważne w intrydze ... związek
przyczynowo skutkowy w intrydze jest ważny ... można psuć im niewiele.
Wymuszenia to ich specjalizacja ... ale i odwracanie kota ogonem. Tu jeszcze
wspomnienia i szczegóły ważne dla intrygi ... po tym jak pra-dziady z fali zorganizowali
misje i enklawy na terenie Europy; ich dzieci się szykowały do przejęcia kontroli
hierarchii i do przejęcia "władzy" ekonomicznej nad enklawami (typu "mieszalnia genów").
A co z tym związane ... to i władza totalna.
Ważna jest przeszłość i to co w latach 1973-83 wydarzyło się by intryga miała swój sens.
W przyszłości by nie kojarzyć tych spraw ze sobą ... bojówki religijne stworzyły
mnie "Slawrysa" i wszystko co tu czytacie ... i w odpowiednim czasie przypominają i
pozwalają na opublikowanie.
Jak się domyślacie to po szkoleniu w talach 84-93 sekta
wymusza nawet i to co piszę tu ... sekty szybko objęły kontrolę nad internetem.
Staram się jednak pisać nie tylko co wymuszają, ale i to co uważam za ważne
by ludzie rozumieli o co chodzi sekcie ... po latach i sekta zaczyna rozumieć ...
z wczoraj (30-06-16)"głos boga":
"...czyli rozumiesz, że to wszystko sztuczki technologiczne?!..."
tak, od lat wam mówiłem ... ale wolicie pomóc dewiantkom w zbrodni doskonałej.
Za to one mogą szydzić i cieszyć się bo ich szkoła życia i metody niszczenia
lepsze i one osiągną co zaplanują ... a ja w wieku 47 nie mam żadnych szans
ekonomicznych i społecznych ... wiedźma szydzi jak mnie widzi, za niedługo nie będę
chodził (uszkodzenia kręgu i implantu pogłębiają się);
Otruła mnie tak że każdy ruch i oddech to jeden ból i szydzi ... przyprowadza
starych z ich hierarchii i szydzą.
Kiedyś śmieje się "głos boga" fajnie nauczyłem się przesypywać cukier i wyrzucać
"dodatki". Cóż! za to wiedźmy i sekta puszczają gaz do pomieszczeń gdzie przebywam.
Jak go nie kijem to go pałą; sekta zawsze zrobi to co chce.
To co chcieli wymusili dokładnie jak przepowiedzieli.
We wszystkim im pomogliście i pozwoliliście na realizację intrygi i dokończenie zbrodni.
Ważnymi w tym są szydercy z TV i innych mediów; prawdopodobnie w latach 84-87
dogadali się dziennikarze i organizatorzy mediów z dziadami z fali by pomóc hierarchom
z sekt i wytypowali mnie do szyderstwa.
Moje opisy choć tyle przyniosły skutek ... ktoś normalny doszedł do wniosku i
przesłał komunikat głosowy:
"...zwyrodnialcy religijni za pomocą psychotropów i trutek niszczą mnie psychicznie;
nie głupieje się z czytania książek..."
Tu dobre wieści dla religijnych zboków i dewiantek ... jest szansa że doprowadzą
do końca intrygę i szyderstwo ze mnie ... kontynuuje sekta pedoli oskarżanie mnie:
przebywam w ich stadzie nielegalnie i ten "zasiłek socjalny"
otrzymałem niesłusznie (nie pije, nie ćpam dobrowolnie); wściekają się dewiantki
bo kupiłem bieliznę nową i książki (kilka przeczytałem, potem trutki przyniosły
skutki i tracę wzrok i już żadnej nie przeczytam) ... są wściekłe że kupiłem nową koszulę
i spodnie (przypomnę; dewiantki chcą mnie zniszczyć psychicznie i ekonomicznie;
mam kupować tylko ubrania używane i żebrać). Trutki jakimi mnie niszczą efektywne,
jest szansa że pomścicie waszych podłych pedoli ... wasza zbrodnia doskonała się dokona.
Są bezkarne dewiantki; w jeden dzień marudzą o końcu intrygi ... ale po dniu
spokoju, stwierdzają że są bezkarne i robią dalej mi "ogłupianie".
Coś nowego wymyśliły stare wiedźmy ... życzą mi wczoraj "...przyjemnego podglądania...";
wcześniej tłumaczą swoje zboczenie, że ja podglądałem ich i je ... dlatego oni mnie
podglądają w łazience i ubikacji; i dlatego szydzą z czynności zapewniających higienę.
Chciałem zwrócić uwagę, że nigdy nie miałem możliwości i chęci do podglądania;
Przez 40 lat sekta pedoli nie wymusiła na mnie zainteresowania pornografią i
nie wymusiła niczego co planowali w ramach pedofilii ... czy homoseksualnych relacji.
Fakt szydzą i oskarżają mnie że mam AIDS i że jestem pedałem ... ale to zemsta
za to co robił dzieciom "Pal....icz" ... i zemsta za to co robią dzieciom i młodzieży
klechy z dewiantkami.
Nawet ta zemsta za tego "kleryka Rącz...skiego" to też element ich oszczerstw
i fałszywego świadczenia przeciw bliźnim ... tak zboki religijne wyrównują szanse
i egzekwują sprawiedliwość ... skoro klerykowi tak sekta zrobiła - to i mi zrobią ... dziwne?
Nie!
wystarczy zrozumieć sektę pedoli i im wybaczyć ... wszak "rok miłosierdzia"
Nawet przepowiedzieli w 1989 roku ... oni to lepiej zrobią ... będą głosić:
"...tak to się robi..."
Świecie patrz się i ucz od sekty pedoli i stada mend ... by mężczyzna nie miał szans
w społeczeństwie i nie chciał żyć i by wyrównać szanse i sprawiedliwość zaprowadzić,
wystarczy:
-zorganizować wytypowanemu z zemsty misję religijną trwającą do jego śmierci
-zatrudnić dziennikarzy/rki z RTV by wyszydzili społecznie i publicznie wytypowanego
-okaleczyć wytypowanego fizycznie przez bicie po kręgach (uszkodzenia kręgów są
efektywne przy próbach wyszydzania seksualnego); przez trutki odpowiednio dozowane
doprowadzić do uszkodzenia ciała i organów wewnętrznych; oślepić odpowiednimi
trutkami.
- okaleczyć psychicznie przez pranie mózgu; zastraszać przy próbach posiadania
zainteresowań i pasji; obrzydzać co pozytywne i mogłoby pomóc uciec przed sektą;
promować wszystko co pomoże zabić psychicznie.
- oskarżać fałszywie o wszystko co możliwe
- zniszczyć ekonomicznie i prawnie
- wyszydzać seksualnie do zamierzonego efektu
- podżegać do samobójstwa
=
"...tak to się robi!..."
To odsłona kolejnego motywu zbrodni doskonałej; chciałem przypomnieć - sekta
cały czas mnie szprycuje wbrew woli psychotropami i manipuluje pamięcią by
w odpowiednim czasie pozwolić na opublikowanie tego i opisanie.
Tu nawet warto przypomnieć ich słowa z 1985 roku
"...nikt tak nie chce żyć; dlatego tak to organizujemy..."
Zemsta za tego kleryka to jeden z elementów intrygi - i to taki mający odwrócić
uwagę od głównych motywów zemsty i zbrodni.
Ważniejsza w tym jest "Beata D.-B." i jej relacje z "Bogdan St....icz" jako realizujących
intrygę i będących spadkobiercami pewnych układów ich ojców.
Zna relacje "klanu Pal....icza" z "Marian Ru...a" (sponsor i patron klanu); pomaga
im się zemścić ... pamiętam ją i z targowicy (robiła mi kilka prowokacji) i potem
jeździła za mną gdy pracowałem u "Marian Ru..a" .... by ci z klanu się mogli
zemścić. To "Marian R...a" ma układy w Warszawie i sporo im pomaga;
mszczą się organizując mi rywalizacje i knując kolejne szyderstwa.
Dopiero po tym jak u niego pracuje mogę jechać na główną misję religijną.
Po powrocie to oni mi organizują to szyderstwo po operacji kręgosłupa; wymusza
zgodnie z umową z "Bogdanem" wydarzenia ... mam odwiedzać te miejsca gdzie oni
się spotykali.
Taki typ proroctwa ... oni mi to prorokują i opowiadają w ramach "efektu deja vu";
potem po kilkunastu latach w czyn wprowadzają ... i wymuszają to co zaplanowali.
Ściśle też współpracują z "klanem Pa..łów"; wspólnie z nimi kontroluje mnie, ich
"Teresa Sz...st" ... to ich działaczka i pilnuje by się wszystko wydarzyło zgodnie
z planem.
Co do Warszawy i zawiedzenia "głosu boga" .... spodziewał się że coś napiszę
o tamtych umowach dziadów z dziennikarzami z lat 83-88 ... sam nie wiem
co opisać ... wszystko jest na zasadzie jak z tymi na misjach ... nic nikomu
nie udowodnicie; oni nawet podstawiają sobowtóry by mylić i ogłupiać ... nie
mam dowodów! tylko wspomnienia z tego co mi sami opowiadali i to co z szkoleń
do misji.
Co opisze? że przyszłe elity planowały szyderstwa i przekręty polityczne?
Część szyderstw i ich planów jest bardzo dobrze zabezpieczona ... spytaj się
dziennikarki "Agnieszka G.....a" ... nie ufam jej/ ale dla innych może być ok ... ona
sporo może wiedzieć o intrygach bo ją napuszczali na mnie i widziała
jak "Bożena Z." zmawiała się na mnie z dziennikarzem "Andrzej S....icz";
jak dobrze ona pogłówkuje to się domyśli ... niech sobie przypomni
"góralskie wesele" - to była na nią pułapka i chcieli ją bimbrownicy
wciągnąć w intrygę.
Wiem, że sporo to zemsta "Krzysztof R." i "Staszek M." i "Sławomir Cz.";
oni mieli kontakty tam w warszawce i sporo zorganizowali. Oni robili
tam imprezy integracyjne i coś powinna więcej ci powiedzieć dziennikarka
"Agata M.......ska".
To wszystko związane z enklawami; bimbrownikami; handlem ludźmi i narkotykami
i tymi sutenerami przy "uzdrowiskach".
Zbrodnie doskonałe wymagają sporych zabezpieczeń i odpowiedniej
aranżacji by prawda była zagmatwana ... cytując "Bożenę Z." z 1984 roku
"... nikt się nie kapnie o co chodzi i nikt mi nigdy nie uwierzy i nie poda ręki...".
Sekta twierdzi że ją poznałem 28 czerwca 1988 roku ... a tu zong ... pracowałem
z "Pig...em" u jej rodziców przy dachu już w 1984 roku! mają nieaktualne
informacje. Tak jak i to że ona i "Bartosz Sz." i "Marcin F."; klany "Li..tów"
"St...iczów" "Pa...łów" ... to wszystko znajomi.
Potem ze względu na intrygę w różnych okresach pojawiali się by egzekwować
wydarzenia i by wszystko zgodnie z ustaleniami się stało ... a stało! przepowiednia
kleryka z 1989 roku się spełnia:
"...księża wszystko wiedzą o Tobie w seminarium; przewidzieli wszystko; nawet
że się będziesz wybudzał z transu i będziesz psuł ich plany ... i tak dopną swego!..."
Teraz na dniach jest zmiana i uaktualnienie intrygi ... to przypominam sobie kilka
ich przepowiedni ... na pewno już mnie nie wypuszczą i nie pojadę na misję
czy do Anglii! czy do USA! spotkałem organizatorów misji religijnych i
już powiedzieli że nici z tamtych planów. Pamiętam coś o przepowiedni
że jak wytrzymam 5 lat od pierwszej operacji kręgosłupa to mi załatwią drugą,
ale w innym szpitalu ... tam mają swoje "układy" i mnie do połowy zagipsują;
najpierw muszą mnie jednak zaszczuć psychicznie i mam być sam ... nikt do
mnie do łóżka nie podejdzie po operacji. To taka forma rywalizacji "chytrusków";
specjalnie mi uszkodzili implant po pierwszej operacji; teraz to nie będzie
5 centymetrowy implant metalowy tylko na połowę kręgosłupa będą musieli zakładać
implanty.
Taka forma miłości bliźniego i leczenia w ramach "klauzuli niesumiennej" hahahha
Lub ... to co od początku planowali ... zamkną mnie w zakładzie psychiatrycznym
i zmuszą do ćpania ... mam im pomóc w przemycie narkotyków ... to od początku
planowały dewiantki ... naćpany, głupi i niepotrzebny; mam żebrać o litość
podłe społeczeństwo.
Raczej już nic ze mnie nie będzie ... tak jak ta konowałka przepowiadała: do niczego
się już nie nadaje ... to zrobią pokazowy przekręt jak kończą ci co się
politycznym przeciwstawiają i buntują przeciw pedolom religijnym.
Ten temat ... jako kolejnej odsłony intrygi kończę ... jeśli mi coś przypomną i zechcą
bym opisał to w kolejnych wpisach wstawię.
**********
ps do zakończenia ... przypomniano mi coś i proszono o napisanie ...
Jak już wiecie prokuratura i zboki by mnie zdyskredytować zorganizowała mi
pranie mózgu i chciała wymusić bym tylko pornografią się interesował
i ją oglądał w internecie i miałem się masturbować by ich zaspokoić ... nie udało
się im ... ale zaangażowali sporo branży porno i internetowych zboków
by mnie prześladowali.
Jeden nawet mi zabronił blokować pornografie ... wedle niego to rywalizacja
i walka itd ... zaapelowałem do niego by zrobił oddzielną opisaną stronę gdzie
kto będzie chciał to stanie z nimi do świadomej rywalizacji ...
Przesłała mi ta osoba że tak zrobił i tam zaprasza do rywalizacji.
Dziękuję za to i dziękuję za zaprzestanie ataków pornografią i pomagania oszustom
w preparowaniu dowodów przeciw mojej osobie.
"... W myślach jest się bohaterem, ale gdy idzie się po ciemku pustą drogą każde światło to strach. To nie nadzieja, to może być zwiastun kolejnego wyboru mniejszego zła. Ciemność! gest dobrej woli świata przyrody dla tych, co w ramach systemu ludzkiego przeklinają kolejny dzień ..." ~Slawrys
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz