"Obyczaj jest utrapieniem dla mądrych, a świętością dla głupców" ~ ludowe"kilka linii, a tyle wyobraźni!"
nie ma nic ciekawszego
od budowania świata!
zacznę od wyeliminowania
tego co nieludzko sprawia,
że człowiek zaczyna tęsknić
za innym światem marzeń
nakreślę ciemności granice
za którą już tylko jasność
otoczy kielich nowego życia
pełnego zaokrąglanych myśli
nie wiem dlaczego takich!
może wtedy są wspomnienia
bardziej radosne od bycia
treścią kolejnego cierpienia
w nakreślonych paru liniach
jest tyle przyszłego szczęścia!
...Slawrys
Na dziś przypomniał mi się stary problem nurtujący relacje w stadzie: obyczaje i tradycje.
Problem jest w tym, że zapomina się o tym! ... obyczaj może być dobry lub zły ... tradycja również.
Umieszczę je pod wspólnym hasłem: INICJACJE. Niestety organizatorzy życia w stadzie mają
gdzieś czyjeś zdrowie i marzenia ... musimy realizować się w wytyczonych "zadaniach" ... mus
to mus ... jak to mówi stare powiedzenie ludowe "kto się mendą urodzi, skowronkiem nie zdechnie",
dlatego dodam tu na uwieńczenie tematu "bajkę" jako takie podsumowanie obyczajowości i
konserwatyzmu tradycjonalnego:
"bajka o tradycji"
Być czymś więcej jak elementem codzienności? ... to problem jaki nurtował
dowódcę patrolu. Jako stary wyjadacz wiedział, jako muchy mają swój
udział w tworzeniu realiów życia w strukturach świata!
Wypełniają misje!
Lot po wiosennej łące przebiegał rutynowo, trzy muchy penetrowały
każdy zakątek ... wtem:
-jest! ... okrzyk radości rozległ się w przestworzach.
Jest to co szukały ... GÓWNO... rzuciły się z niesamowita euforia w to co
zawsze je pasjonowało, w wir tradycji.
Nurkując w ciepłą materie, pławiły się i egzaltowały chwilą. Wtem ... jedna
zanurzając się uderzyła w coś twardego [no tak ... przytrafiają się
niestrawione elementy ...pech], podniosła się ... rozejrzała się lekko
zamroczona, przetarła oczy ... jeszcze raz przetarła i wykrzyknęła:
- o w mordę! toż świat jest inny ... jej głos świadczył o szoku emocjonalnym
- patrzcie ... szturchając kompanów wołała ... wszyscy wąchają kwiatki,
zajmują się zbieraniem lub podbieraniem; a niektórzy nawet polują ... ale
nikt się nie babra w gównie! ... głos przechodził od podziwu do rozgoryczenia
- ja też tak chce ... grymas na twarzy nie określał do końca czy to radość czy rozgoryczenie..
Odlot zupełny, jakby na dopalaczu zaczęła się kręcić, śmiać ... itp itd
Na szczęście pozostałe dwie stare muchy zerwały się, dorwały odlotowicza
i zaczęły go sprowadzać na ziemie:
- a Ty co? odbiło ci! wracaj na swoje miejsce ... warknęła jedna
- ale spójrzcie! tam i tam! świat jest inny ... upierał się przy swoich wizjach
- te młody! Ty nie podskakuj! ... burknęła druga
- co ty chcesz tradycje zmieniać, pogięło cie! ... włączył się pierwszy ... patrz:
twój dziad babrał się po uszy, twój ojciec babrał się po uszy ... w tej chwili
trzymanym w ręce kamieniem przywalił młodemu w głowę; i wypowiedział
sakramentalne ... i ty też będziesz się babrał po uszy hahaha ... jego śmiech
niosło po całej łące.
Niestety po tej dawce "lekarstwa" młodemu szybko klepki wróciły na swoje
miejsce. Grzecznie wrócił do swojego zajęcia.
I tak tradycji stało się zadość ... dziedziczenie dziadostwa!
ps: gdybyście doszukiwali się jakichś aluzji do porypanych obyczajów ludzi
to się nie mylicie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz